11 września 2013

w zwierciadle zakurzonym...








***

zamknę oczy
i
nie widzę swojej twarzy

widzę deszcz
śnieg
przez mgłę
ujrzałam tylko zarysy uśmiechów
z fotografii malowanych tak
jakbym chciała

po szklanej surowej tafli
spływają cieniem myśli
niedotlenione
głuche marzenia
zalepiają usta
ciężko opadają na powieki
zamykają oczy

nie patrzę teraz
nie widzę nawet ślepego 
cienia mojego obrazu
nie ma tam prawdy

moje oczy
w tej ciemności marzeń
nie widzą

nie patrzą








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz