6 grudnia 2012

Kwiaty w ogrodzie ciemności








Ukochany świecie, dlaczego jesteś tak okrutny? Dlaczego nosisz na swym łonie istnienia, które cech ludzkich się wyzbyły? 





Ukochany świecie



Ciemności obejmują coraz więcej światła
Ciemności nie ma
Jest światło światła nie ma

Pola elizejskie pustkowiem się zwą
Ludzki ród pochłania coraz więcej niebytu
Człowieka w człowieku czasem nie ma

Szarpią na strzępy i palą na stosach tchnienia
Zabijają dziś umarłych
Łabędź czy Bóg to przemijające dla nich westchnienie

Rzucają się w przepaść na szarej pajęczynie
Ogień chłodzi ciała istot na wpół realnych
Gorączka i zmysły dzierżą jabłko niezgody na monarszym tronie

Kolorowe indywidualności rynsztokami spływają po ulicach
Powietrze zaprawiane cementową świeżością
Wypełnia spustoszone źrenice









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz